Rzeczniczka pana Eggera powiedziała, że nie jest on dostępny na rozmowę.
W ostatnich miesiącach, wraz z narastającymi problemami Disneya, kierownictwo wyższego szczebla prywatnie naciskało na Igera, aby odnowił umowę. W swoim środowym oświadczeniu Disney dołożył wszelkich starań, aby podkreślić, że to zarząd, a nie pan Iger, naciskał na przedłużenie. Ze względu na przedłużanie jego kontraktów w serialu, w Hollywood, słusznie lub nie, uformowała się narracja, że jest niechętny odejściu od władzy. „Zarząd ustalił, że przedłużenie jej kadencji leży w najlepszym interesie akcjonariuszy i przychylił się do naszej prośby” – powiedział Parker, prezes Disneya, w oświadczeniu, dodając, że pan Iger rzeczywiście „naprowadzał Disneya na właściwą strategię ścieżkę do dalszego tworzenia wartości”.
Akcje Disneya kosztowały około 90 USD, co oznacza spadek o 3 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym i 54 procent w stosunku do szczytu w marcu 2021 r. Po wiadomościach o przedłużeniu przez pana Igera, akcje pozostały w dużej mierze płaskie w obrocie po godzinach.
Wyzwanie polega na tym, że oprócz sukcesji, Disney zmaga się z problemami na prawie każdym froncie, w tym z nowymi pytaniami dotyczącymi studiów filmowych, biorąc pod uwagę rozczarowujące letnie wyniki kasowe „Elemental” i „Indiana Jones and the Dial of Destiny”. w mniejszym stopniu „Mała Syrenka”. Disney manewruje, aby kupić pełną kontrolę nad Hulu, ale taki zakup byłby kosztowny, a Disney jest obciążony około 45 miliardami dolarów długu, częściowo z powodu pandemii.
Tymczasem silnik zysku Disneya przez ostatnie 30 lat – tradycyjna telewizja, w tym ESPN – stał się cieniem dawnej siebie w wyniku cięć kabli, kiepskiej reklamy i rosnących kosztów programów sportowych. Pan Iger obstawia, że usługi przesyłania strumieniowego przywrócą firmie wzrost. Ale Disney+ stracił subskrybentów, a szerszy dział streamingu pozostaje nierentowny, tracąc prawie 2 miliardy dolarów od początku roku podatkowego.
Disneyowi grozi też trwający strajk scenarzystów. A negocjacje kontraktowe między studiami a SAG-AFTRA, związkiem reprezentującym około 160 000 aktorów, idą źle i mogą doprowadzić do strajku już w czwartek.
„Nagradzany beeraholik. Fan Twittera. Podróżnik. Miłośnik jedzenia.