Prezydent USA Joe Biden wyraził rozczarowanie faktem, że chiński prezydent Xi Jinping planuje pominąć nadchodzący szczyt G20 w Indiach.
Jak podała agencja Reuters, chiński premier Li Keqiang będzie reprezentował Pekin na szczycie w New Delhi w tym tygodniu.
„Jestem rozczarowany… ale zobaczę się z nim” – powiedział w niedzielę Biden reporterom, nie powiedział jednak, kiedy to spotkanie się odbędzie.
Obaj przywódcy ostatni raz spotkali się na szczycie w Indonezji w zeszłym roku.
Xi powiedział wcześniej, że uda się na spotkanie do stolicy Indii, ale chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie potwierdziło jego przybycia na regularnej konferencji prasowej w czwartek.
Doniesienia prasowe, powołujące się na anonimowe źródła zaznajomione z przygotowaniami do dorocznego spotkania, podają, że Xi nie planuje udziału w tegorocznym szczycie.
Xi i Biden mogą mieć kolejną okazję do zabrania głosu na listopadowym spotkaniu przywódców Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku w San Francisco.
Wycofanie się następuje w związku z dalszym pogarszaniem się stosunków USA-Chiny w ciągu ostatniego roku.
Około dwa miesiące po spotkaniu obu przywódców na indonezyjskiej wyspie Bali w listopadzie ubiegłego roku chiński balon szpiegowski nad amerykańskim niebem rozwiał nadzieje na zresetowanie dwustronnych stosunków.
Oba kraje nie zgadzają się w szeregu kwestii, w tym w zakresie praw człowieka w Xinjiangu i Hongkongu, roszczeń terytorialnych do Tajwanu i Morza Południowochińskiego oraz rosnącej dominacji Pekinu w kilku branżach.
W ostatnich miesiącach najwyżsi urzędnicy amerykańscy odbyli szereg podróży do Chin, starając się poprawić stosunki. Należą do nich sekretarz stanu Anthony Blinken, sekretarz skarbu Janet Yellen i specjalny wysłannik USA ds. klimatu John Kerry.
Podczas swojej zeszłomiesięcznej wizyty w Republice Południowej Afryki, gdzie spotkał się z przywódcami BRICS, skrytykował „hegemonię” Zachodu i nazwał kraje rozwijające się „[shake] Z jarzma kolonializmu” w swoich przemówieniach.
BRICS oznacza klub pięciu narodów krajów rozwijających się, w tym Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki.
Sześć nowych krajów – Argentyna, Egipt, Iran, Etiopia, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie – ma dołączyć w styczniu, co jest powszechnie postrzegane jako dyplomatyczne zwycięstwo Pekinu.
„Profesjonalny webaholik. Pisarz. Telewizyjny geek. Nieuleczalny podróżnik. Znawca mediów społecznościowych. Ekspert od bekonu.”