Raport specjalnego prokuratora na temat postępowania Bidena z tajnymi dokumentami przekazanymi Kongresowi

W trakcie trwającego rok śledztwa śledczy przesłuchali wielu świadków.

Specjalny prokurator Robert Hurr udostępnił członkom Kongresu raport podsumowujący całoroczne śledztwo w sprawie postępowania prezydenta Joe Bidena z tajnymi dokumentami podczas jego nieobecności.

To jeden z ostatnich kroków przed upublicznieniem raportu.

Wcześniej w czwartek Biały Dom zapoznał się z wersją raportu i stwierdził, że nie zamierza cenzurować żadnych informacji zebranych przez Hurra.

Ian Sams, rzecznik Biura Radców Prawnych Białego Domu, powiedział, że zespół prawny prezydenta zakończył analizę raportu i „biorąc pod uwagę jego zaangażowanie we współpracę i przejrzystość”, prezydent nie potwierdził władzy wykonawczej. Dowolna część oświadczenia.

Na początku tygodnia prokurator generalny Merrick Garland powiedział kluczowym prawodawcom, że Hurr zakończył dochodzenie, w ramach którego zbadano, w jaki sposób około dwa tuziny tajnych dokumentów znalazło się w prywatnym domu i biurze Bidena.

Dokumenty, o których mowa, pochodzą z czasów, gdy Biden był wiceprezydentem, a niektóre zawierają dane identyfikacyjne „ściśle tajne”, co stanowi najwyższy rodzaj klauzuli tajności.

Garland mianowała Harra specjalnym doradcą w styczniu 2023 r., po tym jak doradcy prezydenta odkryli zestaw dziesięciu dokumentów w Centrum Ben-Bidena w Waszyngtonie.

Drugie odkrycie dodatkowych akt w garażu Bidena w Wilmington w stanie Delaware przyspieszyło decyzję Garland o mianowaniu Hara na stanowisko specjalnego doradcy, podało wówczas ABC News.

Śledczy przesłuchali 100 obecnych i byłych urzędników, w tym sekretarza stanu Anthony'ego Blinkena, byłego szefa personelu Białego Domu Rona Kleina i syna prezydenta Huntera Bidena. W październiku zespół Harina spędził dwa dni na przeprowadzaniu wywiadów z Bidenem.

ABC News informowało wcześniej, że niektóre źródła, z którymi przeprowadzono wywiady, w tym świadkowie, podają, że urzędnicy odkryli niezamierzone wydarzenia związane z wiceprezydentem Bidena, ale – z tego, co powiedziano w wywiadach – wynika, że ​​niewłaściwe usunięcie tajnych dokumentów z biura Bidena po jego opuszczeniu Białego Domu. w 2017 r. wydawało się raczej błędem niż przestępstwem.

READ  Rok później Kongres zastanawia się, jak upamiętnić 6 stycznia na Kapitolu

Biały Dom od początku nalegał, aby współpracować ze śledczymi. Biden wielokrotnie zaprzeczał, jakoby miał dopuścić się jakichkolwiek osobistych wykroczeń i stwierdził, że był „zaskoczony”, gdy dowiedział się o dokumentach.

Proces Hura toczył się spokojnie na tle śledztwa specjalnego prokuratora Jacka Smitha w sprawie postępowania byłego prezydenta Donalda Trumpa z tajnymi aktami, którego kulminacją był w zeszłym roku akt oskarżenia obejmujący 40 zarzutów, w którym Trump nie przyznał się do winy.

Trump starał się powiązać swoją sytuację z sytuacją Bidena, próbując znaleźć równowagę między ich zachowaniem i nazywając swoje oskarżenie wynikiem działania wymiaru sprawiedliwości, który niewłaściwie atakuje Republikanów.

Z dokumentów udostępnionych przez Archiwum Narodowe wynika jednak, że zespół prawny Bidena współpracował z urzędnikami Archiwów Narodowych, podczas gdy prokuratorzy federalni oskarżyli Trumpa o celowe ukrywanie tajnych dokumentów przed śledczymi z Archiwów Narodowych, a później FBI.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *