Sąd Najwyższy zablokował wysiłki administracji Bidena mające na celu nakłonienie witryn do usuwania wpisów z mediów społecznościowych

WASZYNGTON – Sąd Najwyższy w piątek całkowicie zablokował orzeczenie sądu niższej instancji, które ograniczyło zdolność administracji Bidena do komunikowania się z firmami zajmującymi się mediami społecznościowymi w sprawie kontrowersyjnych treści dotyczących takich kwestii jak Covid-19.

Wniosek w Krótkie niepodpisane zamówienie Sędzia z Luizjany zawiesił orzeczenie w lipcu, zakazując niektórym agencjom i urzędnikom spotykania się z firmami w celu omówienia możliwości blokowania określonych treści.

Sąd Najwyższy zgodził się także na natychmiastowe uwzględnienie apelacji rządu, co oznacza, że ​​rozpatrzy on argumenty i wyda merytoryczne orzeczenie w trakcie swojej obecnej kadencji, czyli do końca czerwca.

Trzej konserwatywni sędziowie odrzuciliby wniosek: Samuel Alito, Clarence Thomas i Neil Gorsuch.

„Obawiam się, że na tym etapie historii naszego narodu niektórzy uznają zachowanie Trybunału za zielone światło dla rządu do stosowania brutalnej taktyki w celu propagowania poglądów coraz bardziej dominujących mediów. To bardzo niefortunne” – Alito napisał zdanie odrębne.

Prokuratorzy generalni Partii Republikańskiej w Luizjanie i Missouri wraz z pięcioma użytkownikami mediów społecznościowych złożyli pozew, utrzymując, że urzędnicy rządu USA posunęli się za daleko, oznaczając dane firm mediów społecznościowych, zwłaszcza te związane z Covid-19, jako zawierające środki przymusu. Poszczególnymi powodami są przeciwnicy blokady Covid-19 i Jim Hoft, właściciel prawicowej strony internetowej Gateway Pundit.

Twierdzą, że działania rządu naruszają ochronę wolności słowa na mocy Pierwszej Poprawki do Konstytucji.

„To najgorsze naruszenie Pierwszej Poprawki w historii naszego narodu. Nie możemy się doczekać likwidacji ogromnej agencji audytorskiej Joe Bidena w sądzie najwyższym kraju” – stwierdził w piątkowym oświadczeniu prokurator generalny stanu Missouri Andrew Bailey.

Rzeczniczka Departamentu Sprawiedliwości w Waszyngtonie odmówiła komentarza w tej sprawie.

W pozwie podniesiono różne zarzuty związane z działaniami podjętymi w 2020 r. i wcześniej, w tym z działaniami mającymi na celu zapobieganie rozpowszechnianiu dezinformacji na temat Covid-19 i wyborów prezydenckich. Donald Trump był wówczas prezydentem, ale orzeczenie sądu rejonowego skupiało się na działaniach podjętych przez rząd po objęciu urzędu przez prezydenta Joe Bidena w styczniu 2021 r.

READ  Klay Thompson, Andrew Wiggins Gracze mierzą rynek handlowy – obszar NBC Sports Bay i Kalifornia

Sędzia Terry Doughty, mianowany przez Trumpa, zakazał władzom „nagabywania, zachęcania, wywierania nacisku lub nakłaniania do usunięcia, usunięcia, tłumienia lub ograniczania treści stanowiących mowę chronioną bez żadnego powiązania z organizacjami mediów społecznościowych”.

Piąty Okręgowy Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych zawęził zakres nakazu Doughty’ego. Jednak sąd apelacyjny nalegał, aby Biały Dom, FBI i najwyżsi urzędnicy ds. zdrowia nie „zmuszali ani nie zachęcali” firm z mediów społecznościowych do usuwania treści, które administracja Bidena uważa za wprowadzające w błąd.

Wśród urzędników, których to dotyczyło, byli sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre i generał chirurg Vivek Murthy.

Administracja odwołał się do Sądu Najwyższego, mając nadzieję na całkowite zablokowanie orzeczenia Doughty’ego.

Decyzja Sądu Okręgowego została zawieszona, natomiast Sąd Najwyższy zdecydował, jakie działania podjąć.

Prokurator generalna Elizabeth Preloger napisała w dokumentach sądowych, że decyzja Doughty’ego była „bezprecedensowym zakazem”, który „narusza podstawowe zasady” prawa federalnego.

„Sąd nałożył bezprecedensowe ograniczenia na zdolność najbliższych współpracowników prezydenta do zajmowania się sprawami budzącymi zainteresowanie opinii publicznej, zdolność FBI do reagowania na zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego oraz zdolność CDC do udostępniania informacji na temat zdrowia publicznego na „żądanych” platformach” – on dodał.

Prelogger argumentował, że pierwotny zakaz miał „szeroki zakres”, twierdząc, że „obejmuje tysiące urzędników i pracowników federalnych i ma zastosowanie do komunikacji ze wszystkimi platformami mediów społecznościowych związanej z ograniczaniem treści na tematy takie jak bezpieczeństwo narodowe i sprawy karne”.

Adwokaci stanów i powodowie stwierdzili w dokumentach sądowych, że sądy niższej instancji stwierdziły „rażące, systematyczne naruszenia Pierwszej Poprawki” przez rząd, zmuszając urzędników do „cenzury niekorzystnych punktów widzenia”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *