Wojna między Rosją a Ukrainą: Moskwa ignoruje nakazy aresztowania przywódców Putina

Skomentuj zdjęcie,

Według doniesień Wiktor Sokołow został zwolniony po serii udanych ataków ukraińskich dronów na rosyjskie okręty wojenne.

Rosja oświadczyła, że ​​nie uznaje nakazów aresztowania wydanych przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla dwóch wyższych rosyjskich dowódców wojskowych w związku z rzekomymi zbrodniami wojennymi na Ukrainie.

We wtorek sąd powołał Siergieja Kobyłasza i Wiktora Sokołowa.

„Nie jesteśmy stroną [Rome] „Nie uznajemy tego” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

To już drugi nakaz aresztowania Rosjan w związku z wojną na Ukrainie.

W środę Pieskow w rozmowie z reporterami powiedział: „To nie jest pierwsza decyzja. Wiemy też, że toczy się tam wiele zamkniętych operacji, które pozostają tajne i odpowiednio podchodzimy do takich decyzji”.

Pieskow stwierdził, że fakt, że Rosja nie jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego – międzynarodowego traktatu ustanawiającego Międzynarodowy Trybunał Karny, oznacza, że ​​Rosja nie uznaje nakazów aresztowania.

Jest mało prawdopodobne, że obywatele Rosji zostaną poddani ekstradycji w celu postawienia im zarzutów.

We wtorkowym oświadczeniu pt. MTK stwierdził, że najnowsze nakazy aresztowania zostały wydane, ponieważ istniały uzasadnione podstawy, aby sądzić, że obaj podejrzani są odpowiedzialni za „ataki rakietowe przeprowadzone przez siły pod ich dowództwem przeciwko… ukraińskiej infrastrukturze elektrycznej”.

ICC stwierdziło, że do rzekomych przestępstw doszło między październikiem 2022 r. a marcem 2023 r.

Sąd stwierdził, że ataki spowodowały szkody wśród ludności cywilnej oraz szkody, które były wyraźnie nadmierne i nie przyniosły korzyści militarnej.

Sąd stwierdził, że obaj mężczyźni „są rzekomo odpowiedzialni za zbrodnię wojenną polegającą na kierowaniu atakami na cele cywilne”, a także są oskarżeni o popełnienie „zbrodni przeciwko ludzkości polegającej na popełnianiu nieludzkich czynów”.

Kobylash, lat 58, w ​​momencie popełnienia zarzucanych zbrodni był dowódcą lotnictwa dalekiego zasięgu rosyjskich sił powietrznych.

Według Międzynarodowego Trybunału Karnego Sokołow (61 l.) był admirałem rosyjskiej marynarki wojennej i dowodził Flotą Czarnomorską w okresie, którego dotyczą zarzuty.

W zeszłym miesiącu poinformowano, że został zwolniony po serii udanych ataków ukraińskich dronów na rosyjskie okręty wojenne. Jednak jego rezygnacja nie została oficjalnie potwierdzona.

Obaj funkcjonariusze nie skomentowali publicznie tej sprawy.

Moskwa w przeszłości zaprzeczała, jakoby atakowała infrastrukturę cywilną na Ukrainie, pomimo licznych dowodów zebranych przez ukraińskie i międzynarodowe śledcze.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z zadowoleniem przyjął najnowsze posunięcie Międzynarodowego Trybunału Karnego.

„Każdy rosyjski dowódca, który wydaje rozkazy uderzeń na ukraińską ludność cywilną i infrastrukturę krytyczną, powinien wiedzieć, że sprawiedliwości stanie się zadość” – oznajmił w mediach społecznościowych.

Dodał: „Każdy, kto popełnia takie przestępstwa, musi wiedzieć, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności”.

MTK prowadzi dochodzenia i stawia przed sądem osoby odpowiedzialne za ludobójstwo, zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne, a także interweniuje, gdy władze krajowe nie są w stanie lub nie chcą ich ścigać.

W marcu ubiegłego roku Międzynarodowy Trybunał Karny wydał dwa nakazy aresztowania prezydenta Putina i rosyjskiej komisarz ds. praw dziecka Marii Lwowej Biełowej. Nakazy aresztowania dotyczą rzekomej nielegalnej deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji.

Moskwa zaprzeczyła zarzutom i nazwała nakazy aresztowań „skandalicznymi”.

READ  Przywódca Korei Północnej przygotowuje się do wojny ze Stanami Zjednoczonymi i wzmocnienia sektora nuklearnego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *