Wyniki nowego badania wskazują, że dane pochodzące z gąbek sugerują, że świat przekroczył swoją granicę klimatyczną



CNN

Korzystając z gąbek zebranych u wybrzeży Portoryko we wschodniej części Morza Karaibskiego, naukowcy obliczyli temperaturę oceanów na przestrzeni 300 lat i doszli do wniosku, że świat przekroczył już jedną krytyczną granicę globalnego ocieplenia i szybko zmierza w stronę kolejnej.

Wyniki te, opublikowane w poniedziałek w… Dziennik zmian klimatycznych natury, niepokojące, ale i kontrowersyjne. Inni naukowcy twierdzą, że badanie zawiera zbyt wiele niepewności i ograniczeń, aby wyciągnąć tak jednoznaczne wnioski, i może ostatecznie zakłócić społeczne zrozumienie zmian klimatycznych.

Gąbki – które rosną powoli, warstwa po warstwie – mogą działać jak kapsuły czasu z danymi, umożliwiając wgląd w to, jak wyglądały oceany setki lat temu, na długo przed pojawieniem się współczesnych danych.

Wykorzystując próbki twardych gąbek, które żyją od wieków, międzynarodowemu zespołowi naukowców udało się obliczyć temperaturę powierzchni oceanu 300 lat temu.

Odkryli, że ocieplenie spowodowane działalnością człowieka mogło rozpocząć się wcześniej, niż obecnie zakłada się, w wyniku czego średnia temperatura na świecie mogła już wzrosnąć o ponad 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej. Odkrycia sugerują również, że do końca dekady globalna temperatura może przekroczyć dwa stopnie ocieplenia – twierdzą naukowcy.

Na mocy porozumienia paryskiego z 2015 r. kraje zobowiązały się do ograniczenia globalnego ocieplenia do poziomu poniżej dwóch stopni w stosunku do poziomu przedindustrialnego, przy zamiarze ograniczenia tego poziomu do 1,5 stopnia. Erę przedindustrialną – czyli stan klimatu, zanim ludzie zaczęli spalać duże ilości paliw kopalnych i ocieplać planetę – definiuje się zwykle jako okres od 1850 do 1900 roku.

Autorzy badania uważają, że ich ustalenia wskazują, że epoka przedindustrialna musi sięgać okresu między XVIII a latami sześćdziesiątymi XVIII wieku. Zmiana tej wartości bazowej oznacza, że ​​świat faktycznie ocieplił się o co najmniej 1,7 stopnia (naukowcy twierdzą, że długoterminowe globalne ocieplenie wynosi obecnie od 1,2 do 1,3 stopnia).

READ  Ropa skacze o 4%, ponieważ Unia Europejska proponuje zakaz rosyjskiej ropy

„Ogólny obraz jest taki, że globalne ocieplenie i pilna potrzeba ograniczenia emisji w celu zmniejszenia ryzyka niebezpiecznych zmian klimatycznych postępują od co najmniej dziesięciu lat” – powiedział Malcolm McCulloch, główny autor badania i geochemik morski w Uniwersytet. – oświadczyła Australia Zachodnia na konferencji prasowej. „Jest to zatem duża zmiana w myśleniu o globalnym ociepleniu”.

Jednak wielu klimatologów kwestionuje wyniki badania, zwłaszcza wykorzystanie jednego gatunku gąbki z jednego miejsca na Karaibach do reprezentowania globalnych temperatur. Gavin Schmidt, klimatolog z NASA, powiedział, że oszacowanie średniej globalnej temperatury wymaga danych z jak największej liczby lokalizacji, ponieważ klimat na całej planecie jest zróżnicowany.

„Twierdzenia, że ​​dane z jednego rekordu mogą z całą pewnością określić średnie globalne ocieplenie od epoki przedindustrialnej, są prawdopodobnie przesadzone” – stwierdził w oświadczeniu.

Gaby Hegerle, profesor nauk o systemach klimatycznych na Uniwersytecie w Edynburgu, stwierdziła, że ​​badanie stanowi „nowy, niezły zapis tego, jak temperatura na Karaibach zaczęła rosnąć w okresie przemysłowym”. Dodała jednak w oświadczeniu, że „interpretacja celów dotyczących globalnego ocieplenia jest przesadzona”.

Niektórzy poszli dalej. Yadvinder Malhi, profesor nauk o ekosystemach w Instytucie Zmian Środowiska Uniwersytetu Oksfordzkiego, stwierdził, że sposób przekazania wyników był „wadliwy” i „może wprowadzić niepotrzebne zamieszanie w debacie publicznej na temat zmian klimatycznych”.

Jeden ze współautorów badania bronił jego mocy i stwierdził, że zmiany temperatury w tej części Karaibów, z której pochodzi gąbka, zawsze naśladują zmiany na całym świecie.

„To prawdopodobnie jedno z najlepszych pól, jeśli próbujesz obliczyć średnią globalną na Ziemi” – powiedział Amos Winter, profesor geologii na Uniwersytecie Stanowym Indiana. Stwierdził, że na temperaturę oceanów w regionie największy wpływ mają zanieczyszczenia powstałe w wyniku ogrzewania planety, a nie naturalne wahania klimatu, takie jak zjawisko El Niño.

Niezależnie od podstawy pomiaru globalnego ocieplenia, zdaniem ekspertów pozostaje jasne, że skutki będą się nasilać z każdym ułamkiem stopnia ocieplenia.

READ  Dwie sprawy zostały wniesione przeciwko prezydentowi Wrestling Federation Brijowi Bhushanowi Charanowi Singhowi po zawiadomieniu Sądu Najwyższego

„To ekscytujące widzieć nowe badania, które pozwalają nam zajrzeć w przeszłość o stulecia” – stwierdził w oświadczeniu Guiri Rogelj, dyrektor ds. badań w Instytucie Grantham w Imperial College w Londynie. Dodał jednak: „Zmiana nazwy dotychczasowego ocieplenia na inny punkt wyjścia nie zmienia skutków, które widzimy dzisiaj, ani skutków, których chcemy uniknąć”.

Winter ma nadzieję, że badanie będzie wezwaniem do działania. „Mamy nadzieję, że pomoże to zmienić nasze spojrzenie na to, co dzieje się na świecie i sprawi, że zaczniemy działać już teraz, a nie czekać, aż wydarzy się jakaś katastrofa, która zmieni nasze nawyki”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *