Aktualizacje na żywo: wojna Rosji na Ukrainie

Podgląd (Aleksander Ermoszenko/Reuters)

Rafael Grossi, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, powiedział, że okupowana przez Rosję elektrownia atomowa w Zaporożu po raz drugi w ciągu pięciu dni straciła zasilanie poza terenem zakładu i musiała przejść na generatory. w tweecie.

Grossi nazwał to „głęboko niepokojącym rozwojem”.

„Nasz zespół w # Zaporoże Elektrownia jądrowa poinformowała mnie dziś rano, że po raz drugi w ciągu pięciu dni straciła całe zewnętrzne zasilanie.

„Jego rezerwowe generatory diesla dostarczają teraz energię elektryczną do funkcji bezpieczeństwa jądrowego i ochrony. Ta powtarzająca się strata” #ZNPPEnergia poza zakładem jest bardzo niepokojącym zjawiskiem i podkreśla pilną potrzebę stworzenia strefy bezpieczeństwa jądrowego i ochrony wokół zakładu. „

Ukraińska państwowa firma energetyki jądrowej Energoatom potwierdziła w oświadczeniu dla Telegramu, że elektrownia jest zasilana prądem z generatora, który obwinia o atak rakietowy na pobliską podstację. Energoatom zarzucił okupującym obiekt siłom rosyjskim odmowę dostarczenia paliwa do generatorów.

Firma poinformowała: „Dziś rano, 12 października, o godzinie 08:59 podstacja „Dnieprowska” w obwodzie dniepropietrowskim została uszkodzona w wyniku ataku rakietowego sił rosyjskich.

W efekcie została odłączona linia komunikacyjna ZNPP – Dnieprowska – o mocy 750 kV. W rezultacie elektrownia jądrowa Zaporoże została całkowicie dezaktywowana ”.

„Generatory diesla działają automatycznie. Energoatom przygotował i wysłał do ZNPP kolejną partię oleju napędowego. Jednak od godziny 10:00 strona rosyjska nie przepuściła konwoju samochodowego firmy”.

We wtorek Grossi spotkał się z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, aby ustanowić „strefę ochronną” wokół zakładu.

Nie możemy tracić więcej czasu. Stawka jest wysoka”. Powiedział. „Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić, że podczas tego tragicznego konfliktu nie dojdzie do awarii jądrowej, ponieważ może to spowodować dalsze trudności i cierpienia na Ukrainie i poza nią”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *