Anioły zdobywają 13 punktów w trzeciej tercji przeciwko Górom Skalistym

DENVER – Zaczęło się dość niewinnie, gdy Aniołowie stworzyli kilka zabawnych ciekawostek, stając się pierwszą drużyną od prawie trzech lat, która uderzyła gospodarzy jeden po drugim na trzech boiskach.

Ale potem stało się jeszcze bardziej szalone i szalone dla Aniołów, które po prostu nie mogły przestać strzelać goli przeciwko Górom Skalistym. Trzej gospodarze zapoczątkowali 13 kolejnych trzecich inningsów, a Angels dodali ósmą rundę po wygranej 25-1 na Coors Field w sobotę, ustanawiając klubowy rekord zarówno pod względem runów, jak i strikeoutów (28) w jednym meczu. . 24-biegowy margines zwycięstwa był największy w historii franczyzy i trzeci co do wielkości przez jakikolwiek klub od 1900 roku.

„Byliśmy agresywni, atakowaliśmy boiska w okolicy, a biegi czasami stawały się zaraźliwe” – powiedział menedżer Phil Nevin. „Szczerze mówiąc, znaleźliśmy kilka usterek, ale potem wielkie hity pomogły nam dodać więcej”.

Jego poprzedni rekord w home runach wynosił 24 przeciwko Blue Jays w wygranym 24-2 meczu 25 sierpnia 1979 roku, podczas gdy jego poprzedni rekord w strikeoutach wynosił 26, co osiągnęli dwukrotnie. Osiągnął również rekord franczyzy, 13 zdobywców trzeciego miejsca zarówno w 1997, jak i 1978 roku. Zremisowali także klubowy rekord z czterema pałkarzami w kadrze.

Aniołowie zdobyli 23 punkty w ciągu pierwszych czterech inningów, co było trzecim najwyższym wynikiem w historii MLB, za Cubs (25) 25 sierpnia 1922 r. I Pirates (24) 6 czerwca 1894 r. Dwie kolejne rundy to najwięcej w historii MLB z tymi piratami z 1894 roku.

Ale Nevin starał się trzymać z dala od chełpienia się historycznym występem.

Godne uwagi występy to Mickey Moniak i Hunter Renfro, którzy obaj zdobyli 5 za 5. Moniak trafił trzy dublety i homera, aby zremisować rekord franczyzy z czterema dodatkowymi trafieniami bazowymi w meczu. Moniak spadł z potrójnym na trasie, dosłownie prawie spadając na drugie miejsce po potencjalnej trójce w szóstym miejscu, co rozśmieszyło jego kolegów z drużyny w ziemiance.

„Trochę się podekscytowałam” – powiedziała Moniac z uśmiechem. „Nie jestem pewien, czy złapałem torbę, czy buty. Tak czy inaczej, tak właśnie jest. Przynajmniej jestem zdrowy.”

Gwiazda Mike Trout rozpoczął epicką trzecią kwartę samodzielnym strzałem Chase’a Andersona z prawej ręki 1:0, otwierając bramkę, po czym Brandon Drury wykonał własny strzał pierwszorzędnym przecinakiem.

Następnie Matt Theis przeskoczył przez całą pierwszą krzywą nachylenia Deana, dając Aniołom po raz drugi w tym sezonie jeden po drugim bieg do domu.

Nevin powiedział, że wierzy, że właściciele domów zapłacili Aniołom, na przykład dzięki wymianie Eduardo Escobara w piątek i Mike’a Moustakasa w sobotę.

„Kiedy dorośli angażują się w coś takiego, klub podskakuje” – powiedział Nevin. „Ten pokój wie, że nasz dyrektor generalny wciąż pracuje i przynosi elementy, aby pomóc nam, gdy od razu tracimy elementy. Pokazuje, że jesteśmy w tym wszystkim i wszyscy jesteśmy w tym razem.”

To wywołało 13-biegowy home run dla Angels, ponieważ Ward i Otani dodali później single RBI. Drury dostarczył również dwubiegowy singiel, a Renfroe trzy przejazdy z podwójnym. Escobar następnie z singlem RBI, po czym Moniac zgrał homera z dwóch biegów, dając Angels prowadzenie 15-0.

„Nie sądzę, żebym kiedykolwiek był częścią czegoś takiego” – powiedział Moniak. „To było jedno po drugim, a jakość rakiet była niesamowita”.

Anioły wsparły go czwartym biegiem z ośmioma biegami, zremisowanym z trzybiegowym homerem Fletchera, zanim pokonał kolejny bieg w szóstym i jeszcze jeden w ósmym. Fletcher zaczął strzelać na własną rękę w drugiej połowie.

Być może przegrany w dryblingu, praworęczny Griffin Canning rzucił sześć bezbramkowych inningów z siedmioma strajkami, a jedyny bieg, na jaki pozwolili Aniołowie tego wieczoru, to solo homer Brentona Doyle’a z lewego Coltona Ingrama w ósmym.

„Najważniejszym wydarzeniem wieczoru było dla mnie to, jak Griffin rzucił piłkę” – powiedział Nevin. – Grał w grę, a tobie też może ujść na sucho.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *