Leonid Wołkow: Sojusznik Nawalnego obwinia zwolenników Putina za atak na Litwie

  • Napisane przez Sarę Rainsford
  • Korespondent z Europy Wschodniej

Źródło obrazu, Iwan Żdanow

Skomentuj zdjęcie,

Leonid Wołkow został uderzony młotkiem i posypany gazem pieprzowym

Wieloletni sojusznik zmarłego przywódcy rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego został zaatakowany przed swoim domem na Litwie.

Leonid Wołkow powiedział, że miał złamaną rękę i 15 razy uderzony młotkiem w nogę.

Wywiad litewski stwierdził, że atak mógł zostać „zorganizowany i przeprowadzony przez Rosję”, z czym Wołkow się zgodził.

Dodał, że było to „jasne i typowe pozdrowienie od gangstera Putina, od gangsterów z Petersburga”, nie podał jednak bliższych szczegółów na temat napastnika.

Policja wszczęła śledztwo w sprawie ataku, do którego doszło, gdy działacz przyjeżdżał samochodem do swojego domu w Wilnie.

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda wyraził nadzieję, że zostaną odnalezieni sprawcy ataku, dodając: „Mogę powiedzieć Putinowi tylko jedno: nikt się tutaj was nie boi”.

Inny członek ekipy Nawalnego, Iwan Żdanow, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające Wołkowa z zakrwawioną lewą nogą i siniakami na głowie.

Zapytany, czy napastnik coś krzyczał, Żdanow odpowiedział: „Wszystko wydarzyło się w ciszy… Oczywiście jest to wyraźny atak polityczny, co do tego nie ma wątpliwości”.

Żona Wołkowa, również należąca do zespołu Nawalnego, powiedziała, że ​​jej mąż wrócił ze szpitala ze złamaną ręką i dodała, że ​​nie może chodzić z powodu uderzeń młotkiem w nogę.

„Wszyscy będziemy pracować ciężej. I z większym gniewem” – napisała Anna Biryukova na X, znanym wcześniej jako Twitter.

Nawalny odsiadywał 19 lat więzienia po tym, jak został skazany na podstawie zarzutów o podłożu politycznym.

Wołkowowi stawiane są także w Rosji różne zarzuty o charakterze politycznym.

Był szefem fundacji antykorupcyjnej Nawalnego aż do zeszłego roku, kiedy podał się do dymisji po ujawnieniu, że podpisał listy wzywające Unię Europejską do zniesienia niektórych sankcji nałożonych na Rosję.

Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis powiedział, że „sprawcy będą musieli odpowiedzieć za swoją zbrodnię”.

Dyrekcja Bezpieczeństwa Państwa Wilna (WSD) wskazała, że ​​atak był próbą uniemożliwienia rosyjskiej opozycji realizacji „projektów związanych ze zbliżającymi się niedemokratycznymi wyborami prezydenckimi w Rosji”.

Głosowanie potrwa trzy dni, począwszy od piątku, choć żaden faktyczny kandydat opozycji nie zostanie dopuszczony do startu.

W nagraniu wideo opublikowanym w mediach społecznościowych po powrocie do domu Volkoff z ręką na temblaku ujawnił, że napastnik użył tłuczka do mięsa i „dosłownie chciał zrobić ze mnie stek”.

Zapewnił, że atak nie powstrzyma jego aktywności politycznej i wezwał wyborców w Rosji do przyłączenia się do pokojowego protestu w niedzielę, ostatnim dniu wyborów prezydenckich.

Namawiał Rosjan, aby w tym samym czasie udali się do urn, aby przeprowadzić akcję, którą jego zwolennicy określili jako „uderzenie grzbietem przeciwko Putinowi”. – Musimy coś zrobić, prawda? Skończył.

Mimo że mieszkał poza Rosją, Wołkow zadbał o to, aby Nawalny i jego zespół mogli kontynuować działalność.

Obejmowało to dochodzenia antykorupcyjne, filmy na YouTube i transmisje na żywo podczas protestów i ważnych wydarzeń w Rosji.

Wielu działaczy dołączyło do Wołkowa za granicą w 2021 r., po tym jak całą organizację polityczną Nawalnego uznano za „ekstremistyczną” i zdelegalizowano w Rosji.

Kilku członków byłego zespołu Nawalnego przebywa obecnie w więzieniu, a także część jego prawników.

READ  potężny tajfun zalewa domy i przerywa komunikację w zachodniej Birmie; Co najmniej 6 zabitych i 700 rannych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *