W wyzwolonym mieście na Ukrainie mieszkańcy płaczą z ulgą i opowiadają wstrząsające historie

BAALAKLIA, Ukraina (Reuters) – Obroniony spokój zapanował po trzech dniach walk w zniszczonym przez bitwy mieście Balaklya w północno-wschodniej Ukrainie, ale Maria Timofeeva powiedziała, że ​​​​tylko wtedy, gdy zobaczyła ukraińskich żołnierzy, została zraniona przez ponad sześciu. Miesiące rosyjskiej okupacji minęły.

„Odchodziłam… kiedy zobaczyłam transporter opancerzony wjeżdżający na pole z ukraińską flagą: moje serce stwardniało i zaczęłam płakać” – powiedziała drżącym ze wzruszenia głosem 43-letnia kobieta. . .

We wtorek znalazła się wśród tłumu mieszkańców, którzy otrzymali paczki żywnościowe z pickupa na tym samym placu, na którym w zeszłym tygodniu dramatycznie wzniesiono ukraińską flagę, na jednym z pierwszych zdjęć niezwykłego kontrataku w północno-wschodniej Ukrainie. Czytaj więcej

Zarejestruj się teraz, aby uzyskać bezpłatny nieograniczony dostęp do Reuters.com

Miasto, które przed wojną liczyło 27 000 mieszkańców, było jedną z serii głównych miejskich placówek, które Ukraina odbiła w ciągu ostatniego tygodnia po nagłym upadku jednej z głównych linii frontu Rosji.

We wtorek ulice wokół głównego placu Balaklii były niesamowicie ciche. Ukraińska flaga wisi nad pomnikiem narodowego poety Tarasa Szewczenki przed budynkiem władz regionalnych.

Niedaleko stąd policjanci rejonowi zaprowadzili reporterów do miejsca pochówku dwóch osób. Ciała ekshumowano i układano na trawie w otwartych workach na ciała.

Powiedzieli, że ci dwaj mężczyźni byli cywilami, którzy zginęli na miejskim punkcie kontrolnym 6 września, kiedy miasto było nadal pod kontrolą Rosji. Miejscowi pochowali ich tam, bo nie mieli innego wyjścia.

W ekshumowanym miejscu grobu Walentyna, matka 49-letniego Petra, przeklęła wojnę i prezydenta Rosji Władimira Putina.

„Nikt nie może zabrać mojego syna z powrotem do mnie” – powiedziała.

Reuters nie był w stanie zweryfikować niezależnego źródła szczegółów tego, co wydarzyło się na Bałkaliach. Rosja zaprzeczyła, jakoby celowała w cywilów w ramach, jak to określiła, „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie.

READ  Raporty: Siły ukraińskie niszczą główny most w pobliżu Melitopola | Ukraina

Rosjanie i rosyjscy żołnierze

Timofiejewa powiedziała, że ​​było dla niej jasne, że Rosja, która w lutym najechała Ukrainę, planuje zaanektować miasto i okoliczne ziemie.

Ceny w sklepach podano w rublach rosyjskich i hrywnach ukraińskich; Powiedziała, że ​​emeryci płacą w rublach.

Miasto było prawie całkowicie odizolowane od świata zewnętrznego. Powiedziała, że ​​od końca kwietnia nie ma zasięgu telewizji, internetu ani telefonów komórkowych, z wyjątkiem jednego miejsca, w którym mieszkańcy będą próbowali znaleźć słaby sygnał.

Powiedziała, że ​​rosyjscy żołnierze zatrzymają mieszkańców na ulicy i zabiorą ich telefony, aby sprawdzić, czy nie ma proukraińskich haseł lub czy subskrybują proukraińskie kanały w mediach społecznościowych.

Powiedziała, że ​​w pewnym momencie jej mąż został zmuszony do zdejmowania bielizny na ulicy, aby upewnić się, że nie ma proukraińskich tatuaży i nie służy w ukraińskiej armii walczącej z siłami wspieranymi przez Rosję w regionie Donbasu.

32-letni Artem Larchenko powiedział, że w lipcu siły rosyjskie przeszukały jego mieszkanie w poszukiwaniu broni. Powiedział, że po tym, jak znaleźli zdjęcie jego brata w wojskowym mundurze, zabrali go na posterunek policji, gdzie przetrzymywali go przez 46 dni.

Powiedział, że był przetrzymywany w małej celi z sześcioma innymi osobami.

Powiedział, że w pewnym momencie jego oprawcy użyli drutów do porażenia prądem jego rąk podczas przesłuchania i zapytali go o miejsce pobytu innego byłego personelu wojskowego w mieście.

Powiedział, że czasami słyszał krzyki z celi.

Oskarżeń nie można było niezależnie zweryfikować, ale policja prowadziła reporterów do kilku pozbawionych okien cel z prymitywnymi łóżkami zarzuconymi starymi ubraniami i innymi śmieciami.

READ  Co najmniej 61 osób ubiegających się o azyl utonęło po zatonięciu statku u wybrzeży Libii: Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji | Wiadomości imigracyjne

Larchenko powiedział, że on i inni więźniowie byli zabierani do toalety dwa razy dziennie z torbą na głowie i karmili dietą bez smaku owsianki.

„Czasami była zupa – jeśli żołnierze jej nie zjedli, to była swego rodzaju świętowanie” – powiedział.

wioska radości

Droga prowadząca do Bałkalii przez wyzwolone tereny była zaśmiecona zwęglonymi pojazdami i zniszczonym sprzętem wojskowym.

Grupki ukraińskich żołnierzy palą, uśmiechają się i rozmawiają przy drodze. Jeden z żołnierzy leżał na czołgu jak sofa w swoim salonie.

W sąsiedniej wsi Verbivka namiętni, ale radośni mieszkańcy, wielu z nich w wieku emerytalnym, opowiadali o przerażającej obecności, jaką prowadzili pod rosyjską okupacją przez około siedem miesięcy.

„To było przerażające: staraliśmy się mniej chodzić, żeby mniej nas widzieli” – powiedziała Tetiana Sinovas.

Powiedziała, że ​​słyszeli z ukrywania zaciekłych walk o wyzwolenie wioski i byli zdumieni, gdy zobaczyli, że wiele budynków wciąż stoi, gdy się pojawili, mimo że szkoła, którą Rosjanie zbudowali w swojej bazie, została zniszczona.

„Myśleliśmy, że nie zostanie już żadna wioska. Wyszliśmy i było tam wszystko!” Powiedziała.

76-letnia Nadia Khvostok powiedziała, że ​​stała z innymi mieszkańcami wioski w Verbivce, spotkała nadchodzących żołnierzy „ze łzami w oczach”.

„Nie mogliśmy być szczęśliwsi. Moje wnuki spędziły dwa i pół miesiąca w piwnicy. A kiedy róg domu został rozerwany, dzieci zaczęły się trząść i jąkać”.

Powiedziała, że ​​dzieci wyjechały z córką w nieznane miejsce.

Wśród ruin wiejskiej szkoły gubernator obwodu charkowskiego Oleh Senhopov powiedział dziennikarzom, że próbują rejestrować i dokumentować dowody zbrodni wojennych.

„Znaleźliśmy kilka cywilnych miejsc pochówku. Kontynuujemy proces ekshumacji. Na razie znamy co najmniej pięć osób, ale niestety to nie koniec, proszę mi wierzyć” – powiedział.

Zarejestruj się teraz, aby uzyskać bezpłatny nieograniczony dostęp do Reuters.com

READ  Przedstawiciel USA powiedział, że w najbliższych godzinach siły rosyjskie mogą wkroczyć na promoskiewskie obszary na Ukrainie

(Raporty Toma Palmfortha). Dodatkowe reportaże Anny Voitenko i montaż Rosalby O’Brien

Nasze kryteria: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *