SpaceX nie ukończyło całej misji, a statek kosmiczny Starship i superciężki wzmacniacz eksplodowały nad oceanem.
Ale było kilka najważniejszych wydarzeń dla SpaceX.
Rakieta przeleciała znacznie dalej na swoim torze lotu niż podczas swojej pierwszej próby lotu w kwietniu, kiedy statek kosmiczny zaczął się toczyć około czterech minut po starcie. Podczas tego testu statek kosmiczny nigdy nie oddzielił się od superciężkiego wzmacniacza.
Tym razem jednak SpaceX dokonało wyczynu: po około dwóch i pół minutach lotu statek kosmiczny uruchomił silniki i pomyślnie rozdzielił się, stosując zupełnie nową metodę zwaną „gorącą stacją”.
To był decydujący moment dla SpaceX, ponieważ oczekiwano, że gorąca scena będzie „najbardziej ryzykowną częścią lotu” – powiedział w październiku dyrektor generalny SpaceX, Elon Musk.
SpaceX powiedziało już, że uzna misję za sukces, jeśli Starship przekroczy ten punkt. i zrobiłem.
Jednak nie poszło do końca zgodnie z planem. Zaraz po rozdzieleniu superciężka rakieta zaczęła wymykać się spod kontroli i chwilę później eksplodowała nad Zatoką Meksykańską. SpaceX liczyło na ponowne uruchomienie silników Superciężkiego i poprowadzenie go do kontrolowanego lądowania.
Utrata boostera nie jest poważną porażką. Początkowo Starship nadal radził sobie dobrze po oddzieleniu się od Super Heavy.
Około 8 minut po starcie w całym Centrum Kontroli Misji rozległy się wiwaty, gdy statek kosmiczny zbliżał się do końca spalania silnika, umieszczając go na orbicie okołoziemskiej.
Jednak 9 minut po wystrzeleniu SpaceX wyjaśniło, że utraciło sygnał wideo ze statkiem kosmicznym.
Około 11 i pół minuty po rozpoczęciu lotu firma potwierdziła, że utraciła dane. Oznacza to, że statek kosmiczny nie leciał zgodnie z planem.
Inżynier John Innsbrucker, który był gospodarzem transmisji na żywo SpaceX, potwierdził, że SpaceX musiało zniszczyć statek kosmiczny, aby nie zboczył z kursu.
Firma już potwierdza, że z jej punktu widzenia test ten zakończył się sukcesem.
„Zdobyliśmy dużo danych, które pomogą nam wszystkim ulepszyć nasz następny lot” – powiedziała podczas transmisji na żywo Kate Tice, menedżer ds. inżynierii w SpaceX ds. systemów jakości.
W tweecie firma napisała to samo, co po krótkotrwałym locie testowym w kwietniu:
Firma znana jest z tego, że radzi sobie z niepowodzeniami i wpadkami już na wczesnych etapach rozwoju rakiet. Jest to wbudowane w filozofię inżynieryjną firmy, która uwzględnia ryzyko już na wczesnym etapie lotów testowych w imię szybszego uczenia się i ulepszania konstrukcji samochodu, niż gdyby samochód opierał się na testach naziemnych.
„Nagradzany beeraholik. Fan Twittera. Podróżnik. Miłośnik jedzenia.