„Kochający zabawę” 33-letni brat brytyjskiego śmiałka ujawnia tragiczny błąd, który „nie pozostawił szans” na otwarcie spadochronu

Napisane przez Euan Stone, Elenę Salvoni i Summer Goodkind

02:06 29 stycznia 2024, aktualizacja 09:13 29 stycznia 2024

Brat brytyjskiego skoczka bazowego ujawnił „prosty” błąd, jaki popełnił ze spadochronem, w wyniku którego spadł i zginął z wieży mieszkalnej w Tajlandii.

Nathi Odinson (33 lata) z Huntingdon w Cambridgeshire w sobotni wieczór nielegalnie wspięła się na szczyt 29. piętra apartamentowca w nadmorskim kurorcie Pattaya, po czym przypadkowo skoczyła i spowodowała śmierć.

Teraz jego brat Ed Harrison (39 l.) powiedział, że szokujący materiał wideo przedstawiający ostatnie chwile śmiałka pokazuje, że jego mini spadochron pilotujący utknął za pasem, co oznacza, że ​​„nie było szans” na jego wystrzelenie.

Harrison z St. Neots powiedział, że pomimo dużego doświadczenia swojego brata – który wykonał „5000 skoków dookoła świata” – „nie zdając sobie z tego sprawy” popełnił fatalny błąd, w wyniku którego skoczył i zginął.

Składając hołd, Harrison powiedział The Sun, że jego brat „wielu będzie za nim tęsknić… był osobą lubiącą zabawę, pogodną i świetnie radzącą sobie z dziećmi”. Dla mnie całej trójki był bohaterem.

Na ostatnim zdjęciu opublikowanym wczoraj na Instagramie widać Odinsona pochylonego do przodu z rękami skierowanymi za siebie, gdy szybuje w powietrzu w zielonym hełmie.
Nathy Odinson, lat 33, z Huntingdon w Cambridgeshire, w sobotni wieczór przed upadkiem wspięła się na 29. piętro apartamentowca w nadmorskim kurorcie Pattaya (na zdjęciu: chwilę przed śmiercią)
Przerażający materiał pokazuje, jak wytatuowany śmiałek odlicza „trzy, dwa, jeden, do zobaczenia”, zanim wskoczy w nocne niebo.
Przerażające obrazy ukazują brutalne skutki upadku

Szokujący materiał przedstawia pana Odinsona, samozwańczego „ćpuna adrenaliny”, odliczającego „trzy, dwa, jeden, do zobaczenia” przed skokiem w nocne niebo.

Następnie zostaje wrzucony w przerażającą spiralę śmierci, gdy w powietrzu leci mały spadochron.

Na ostatnim zdjęciu opublikowanym wczoraj na jego koncie na Instagramie widać Odinsona pochylonego do przodu z rękami skierowanymi za siebie, gdy leci w powietrzu w zielonym kasku.

Do śmiałych wyczynów ubrany w minivany jeździ na deskorolce po zakurzonej podłodze, zawieszony pod zielonym baldachimem.

Post opatrzył serią hashtagów, w tym „sporty ekstremalne”, „ćpun adrenaliny”, „skydiveuk”, „chinesetiktok” i „thaiskyadventures”.

To samo zdjęcie, które wczoraj również opublikowano na Facebooku, zostało zalane przez obserwujących, którzy przesyłali pozdrowienia, a dziesiątki umieściły pod spodem słowo „RIP”.

READ  Joe Biden kieruje nalotami w Iraku po tym, jak trzech amerykańskich żołnierzy zostało rannych

Kornwalijski fotograf Jordan Colwell powiedział: „Kocham cię na zawsze, bracie i bardzo będę za tobą tęsknić”. Nie mogę w to uwierzyć.

Na szokującym filmie słychać, jak Odinson ląduje na drzewie, a następnie uderza w ziemię z obrzydliwym hukiem. Ambulans stwierdził zgon na miejscu.

Policja turystyczna w Pattaya została zaalarmowana o incydencie o 19:30 i pośpieszyła do apartamentowca w Tambon Na Klua w dzielnicy Bang Lamung w prowincji Chonburi, gdzie znalazła ciało Odinsona na podłodze.

Przy jego ciele znaleziono okrągły niebieski parasol, który nie był w pełni rozłożony.

„Usłyszałem dźwięk drzewa i pomyślałem, że to gałąź spadła na ziemię” – powiedział 33-letni Kanit Chansong, zszokowany ochroniarz.

„Kobieta krzyczała, a ja podszedłem i zdałem sobie sprawę, że to osoba”. umarli. Widziałem, że wyskoczyli z budynku.

Na nagraniu Odinson pyta osobę nagrywającą go po drugiej stronie muru bezpieczeństwa, czy jego kamera na hełmie ma migające czerwone światło, wskazujące, że nagrywa. Kiedy zorientował się, że nie jest zarejestrowany, Nathi zdjął hełm i nacisnął przycisk, po czym krótko sprawdził spadochron.

Pan Odinson był zwykłym śmiałkiem, który wykonywał skoki spadochronowe i bazowe na całym świecie
Ochroniarz powiedział, że już kilka razy skakał z budynku, stwarzając zagrożenie dla pieszych przechodzących poniżej
Policja poinformowała Ambasadę Brytyjską w Bangkoku, która kontaktuje się z krewnymi Odinsona w Wielkiej Brytanii

Jego przyjaciel, miejscowy obywatel Tajlandii, krzyknął „O cholera”, kiedy usłyszał, jak Odinson upada na ziemię. Niedługo potem wezwano służby ratunkowe.

Personel apartamentu Lumpini Ville Naklua sprawdził CCTV i zobaczył, że pan Odinson i jego przyjaciel zaparkowali samochód na zewnątrz, a następnie odczekali jakiś czas, aż sytuacja się uspokoi, zanim wkradli się do budynku.

Następnie udali się na dach budynku, gdzie pan Odison wspiął się po małej betonowej ścianie na dachu budynku, aby dotrzeć na półkę.

Ochroniarz powiedział, że już kilka razy skakał z budynku, stwarzając zagrożenie dla pieszych przechodzących poniżej.

Dodał: „Tworzyli treści wideo dla mediów społecznościowych. Robili to już wcześniej i wiedzieli, że nie jest to dozwolone.

READ  Czy można obalić Putina? Rosyjski przywódca starał się zapobiec zamachowi stanu

Policja i ratownicy medyczni przybyli na miejsce wkrótce po 19:30 czasu lokalnego. Jednak pana Odinsona nie udało się uratować.

Porucznik policji Kamolporn Nadi, zastępca inspektora dochodzeniowego na komisariacie policji okręgowej Bang Lamung, powiedział, że nic nie wskazuje na to, że Odinson został zaatakowany.

Policjant powiedział: Spadochron, z którego skakał zmarły, zepsuł się i nie znajdował się pośrodku, jak oczekiwano. Kiedy przyjechaliśmy, było w strasznym stanie.

Przyjaciel, który nagrał film przedstawiający jego skoki, został przesłuchany, a nagranie zostało zbadane jako dowód.

„Funkcjonariusze medycyny sądowej badają sprawę dalej. Badają spadochron.”

Pan Odinson był zwykłym śmiałkiem, który wykonywał skoki spadochronowe i bazowe na całym świecie. Prowadził firmę zajmującą się fotografią nieba i zabierał klientów na prywatne skoki spadochronowe.

Policja poinformowała Ambasadę Brytyjską w Bangkoku, która kontaktuje się z krewnymi Odinsona w Wielkiej Brytanii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *