Rozciąga się na przestrzeni setek mil wzdłuż północno-wschodniego krańca regionu Melanezji na Oceanie Spokojnym Melanezyjski płaskowyż graniczny Jest to geologiczne cmentarzysko martwych raf koralowych i upadłych wysp.
Ta funkcja jest jedną z niezliczonych kombinacji znanych jako Duże prowincje magmowe. Takie nadbudówki geologiczne powstają zwykle w wyniku ogromnych ilości krwawień skał powstałych w wyniku niekończącego się przesuwania i mielenia tektoniki płyt oceanicznych.
Jednak pochodzenie płaskowyżu granicznego Melanesia (MBP) od dawna nie było szczegółów. Badanie przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców pod kierunkiem geologa Kevina Conrada z Uniwersytetu w Nevadzie odkryło ważne wskazówki dotyczące powstawania MBP, które mogą pomóc nam lepiej zrozumieć siły kształtujące całą naszą planetę.
Nadbudowa obejmuje około 222 000 kilometrów kwadratowych (85 000 mil kwadratowych), nieco mniej niż powierzchnia Wielkiej Brytanii.
Materiał wydobyty z jego powierzchni jest wystarczający, aby wykazać, że płaskowyż ma magmowy charakter, a jego kości skalne składają się z schłodzonej magmy uwolnionej kiedyś podczas zwykłej górnej kredy – okresu datowanego na około 122–83 miliony lat w przeszłość .
Jednak dowody na istnienie górnictwa na dnie oceanu nie są tak łatwe, jak szukanie dowodów na suchym lądzie. Rzadkie minerały wydobywane z biegiem czasu sugerują, że narodziny MBP nie były proste, ponieważ za jego pochodzenie odpowiadało co najmniej 25 odrębnych struktur wulkanicznych.
Gdyby płaskowyż uformował się w wyniku ogromnej powodzi magmy, konsekwencje dla środowiska mogłyby być poważne. Zatem większa wiedza na temat stałego wzrostu tej struktury wulkanicznej może pomóc nam lepiej zrozumieć wszystko, od zmian klimatycznych po przeszłe wymierania.
Aby odkryć, w jaki sposób elementy układanki z okopów i otaczających je płaskowyżów oddziaływały na siebie w czasie, tworząc MBP, Conrad i jego zespół wykorzystali wcześniej opublikowane dane dotyczące stosunków izotopów i innych form geochemii pobranych z płaskowyżu i otaczających go formacji, aby modelować postęp płaskowyżu i okoliczne formacje. Skorupa przechodząca przez pióropusze o wysokiej temperaturze w płaszczu.
Te intensywne strumienie ocieplenia, zwane gorącymi punktami, pozostają stosunkowo stałe, gdy skorupa stopniowo odpływa. W rezultacie powstaje pęcherzący pióropusz magmy, który przedostaje się przez słabe punkty skały, tworząc ślady aktywności wulkanicznej, które rozciągają się wzdłuż łańcuchów wysp, grzbietów górskich i zanurzonych ścian gór podwodnych.
Po złożeniu wszystkich elementów powstaje tajemnicza kolumna zwana a Hotspot w Louisville Gdzieś na południowym Pacyfiku fundamenty MBP zostały cofnięte, gdy około 120 milionów lat temu dinozaury nadal dominowały, wydzielając potok magmy, który utworzył obszar znany obecnie jako Robbie Ridge wraz z kilkoma innymi otaczającymi go górami podwodnymi.
Około 45 milionów lat później ta sama słaba część skorupy ziemskiej spotkała się z drugim obszarem znanym jako… Hotspot Ruruto-AragoKtóry był świadkiem pojawienia się nowych wysp i gór podwodnych. Czas może wciągnąć go w otchłań, ale jego korzenie przyczyniły się do zbudowania płaskowyżu.
Trzeci gorący punkt Odpowiedzialna za tereny, które obecnie stanowią Wyspy Samoa, reaktywowałaby formowanie się gór podwodnych i wysp oraz wywołałaby nową falę aktywności wulkanicznej około 20 milionów lat temu.
Do dziś ogromne siły deformujące skorupę ziemską, spowodowane częściowo przez cofanie się płyty Pacyfiku pod Rów Tonga, nadal kształtują nadbudowę w procesie, który pokazuje, jak złożone może być tworzenie się dużych prowincji magmowych.
Zespół określa te hipotetyczne „wybrzuszenia” kory mózgowej mianem nadbudówek środkowo-peryferyjnych.
Świadomość, że tylko jedna taka nadbudowa może pojawiać się impulsowo, gdy osłabiona skorupa przepływa przez burze osadzone w płaszczu, sugeruje, że inne mogły powstać w podobny sposób, tworząc się powoli i cicho, a nie w wyniku katastrofalnych erupcji wulkanów.
Odnalezienie ich będzie wymagało nowych wypraw, próbowania głębin północy w poszukiwaniu innych śladów gorących punktów na Ziemi, które pozostawiają blizny na powierzchni.
Badanie to zostało opublikowane w Listy z zakresu nauk o Ziemi i planetach.
„Nagradzany beeraholik. Fan Twittera. Podróżnik. Miłośnik jedzenia.