Prezydent Red Sox Sam Kennedy wygłasza słaby ton i zostaje skrytykowany przez Rafaela Deversa (w autobusie)

Była to deklaracja prezydenta Red Sox Sama Kennedy'ego, że ludzie powinni przestać zwracać tak dużą uwagę na niechęć tej drużyny do wydawania pieniędzy na talenty i zamiast tego skupić się na zawodnikach na boisku.

Niestety, poniedziałkowa oferta Sudden Sama na stanowisko redaktora sportowego Red Sox Nation upadła i spłonęła we wtorek, kiedy Rafael Devers, najlepiej opłacany członek Red Sox i jedyny pozostały członek drużyny World Series 2018, powiedział reporterom za pośrednictwem tłumacza: Każdy wie, czego potrzebujemy. Ty „Wiesz, czego potrzebujemy i oni wiedzą, czego potrzebujemy. Po prostu o niektórych rzeczach nie mogę powiedzieć na głos. Wszyscy wiemy, czego potrzebujemy. Wiesz, czego potrzebujemy. Nie mam powiedzieć to publicznie.”

Głębiej

Rafael Devers nie przebiera w słowach na temat składu Red Sox: „Wszyscy wiedzą, czego potrzebujemy”

Prawdopodobnie Devers miał na myśli rozpoczęcie rzucania. To był dość trudny, choć zabawny strzał w Kennedy'ego, a co za tym idzie, własność Red Sox.

Aby jednak naprawdę docenić to, co dzieje się z drużyną Red Sox, musimy przewinąć taśmę do poniedziałkowego poranka i przybycia Johna Henry'ego, głównego właściciela zespołu. Być może pamiętacie, że Henry był znany z tego, że podróżował swoim niestandardowym autobusem na wiosenne treningi.

Jeśli w ten sposób przybył na swoją wizytę w JetBlue Park, mam nadzieję, że Kennedy nie wrzucił żadnego z zawodników Henry'ego pod autobus jadący do obiektu z Daniels Parkway. Wystarczająco źle, że Kennedy już to zrobił, mówiąc symbolicznie. Dosłowne zrobienie tego, zwłaszcza przed pierwszym meczem ligi grejpfrutowej, zrujnowałoby przygotowania do sezonu 2024. Notatka dla niecierpliwych graczy w piłkę z Northeastern University, którzy w piątek będą walczyć przeciwko drużynie Red Sox: Zostańcie po meczu. Możesz być potrzebny.

Kwestią sporną jest coś, co Kennedy powiedział podczas sesji z pisarzami Red Sox i różnymi innymi mediami. Kennedy jest odźwiernym, jeśli chodzi o odpowiadanie na pytania o to, dlaczego niegdyś dumna, niegdyś nastawiona na mistrzostwa drużyna Red Sox przeszła od „tak, biznes” do „tak, biznes”, a poniedziałkowe spotkanie z mediami nie było wyjątkiem.

READ  MLB zawiesza Hectora Neresa, Dusty Becker

„Myślę, że skupienie się na wydatkach jest sprawiedliwe i rozsądne, biorąc pod uwagę to, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat” – powiedział Kennedy. „Rozumiemy, że panuje frustracja. Najlepszym sposobem na pokonanie tej frustracji jest wyjście na boisko i wygranie meczów baseballowych oraz skupienie się na drużynie i zawodnikach, a nie na tym, na co wydajemy pieniądze. W tej chwili poza sezonem nic nie mogę powiedzieć ani zrobić. to sprawi, że każdy poczuje się dobrze z powodu „Co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch lat. Wewnętrznie przewróciliśmy stronę i wkraczamy w rok 2024”.

„Jedziemy do Seattle” – powiedział kiedyś w 2016 roku trener Patriots Bill Belichick, poproszony o komentarz w sprawie listu rzekomo napisanego przez Belichicka, który ówczesny kandydat na prezydenta Donald Trump odczytał na głos podczas wiecu wyborczego w Manchesterze w stanie New Hampshire. . Teraz, biorąc pod uwagę otwarcie sezonu Red Sox 28 marca w Seattle, Kennedy mówi prawie to samo.

Nie bez powodu John Henry biegnie w przeciwnym kierunku, gdy widzi grupę pisarzy Red Sox. Moje przypuszczenie: gdyby taki mądry ciasteczek jak Sam Kennedy potrafił zawiązać się w supełki – i NIEKiedy się nad tym zastanowić – jakie szanse ma Henry?

To, co Kennedy powiedział w poniedziałek, powinno zdenerwować fanów Red Sox. To wielka obraza dla Red Sox gracze. Chociaż nie wiadomo, czy Devers odnosi się konkretnie do komentarzy Kennedy'ego, przyczyna i skutek jest ten sam: podczas gdy Kennedy twierdzi, że ludzie powinni rozmawiać o obecnych graczach, a nie o biurze, Devers twierdzi, że nie, porozmawiajmy także o froncie. biuro.

Choć pocieszająca jest świadomość, że Kennedy wierzy, że „…skoncentrowanie się na wydatkach jest sprawiedliwe i rozsądne, biorąc pod uwagę miejsce, w którym zakończyliśmy ostatnie dwa lata” i choć ważne jest, aby zrozumieć, że drużyna Red Sox „rozumie, że istnieje frustracja”, to jednak druga część tego stwierdzenia będzie powodować problemy.

READ  Browns zatrudniają Kena Dorseya jako koordynatora ofensywy: źródło

W ten sposób: „Najlepszym sposobem na pokonanie tej frustracji jest wyjście na boisko i wygranie meczu baseballowego oraz skupienie się na drużynie i zawodnikach, a nie na tym, na co wydajemy pieniądze”.

A to: „Na tym etapie poza sezonem nie mogę powiedzieć ani zrobić nic, co sprawiłoby, że ktokolwiek poczułby się dobrze po tym, co wydarzyło się przez ostatnie dwa lata. Wewnętrznie przewróciliśmy stronę i wkraczamy w rok 2024”.

Innymi słowy, jeśli Red Sox będą mieli trudności w tym sezonie, czego wielu się obawia (a ja jeszcze tego nie doświadczyłem), kibice powinni winić zawodników na boisku, a nie wyższą kadrę zarządzającą, za brak chęci zbudowania silniejszego składu. .

pogłębiać

Głębiej

Liam Hendricks podpisuje 2-letni kontrakt z Red Sox: Źródło

Fani sportu na ogół mają dobre oczy i skórzane płuca, jeśli chodzi o ocenę winy. Potrafią rozpoznać, kiedy włożono wiele wysiłku w tworzenie składu, tak samo jak potrafią rozpoznać, kiedy zarząd albo śpi na zmianie, albo próbuje działać tanim kosztem, mając nadzieję, że jakaś sprytna kampania marketingowa uratuje sytuację. Jak, och, nie wiem, „Droga Krajowa”. Są też złote przeboje „To się nazywa Bruins” – śmiałe słowa wypowiedziane przez aktora Denisa Leary’ego w telewizyjnej kampanii reklamowej w czasach, gdy w klasie B brakowało śmiałości.

Fani mogą również rozpoznać, kiedy agresywnie zbudowany skład jest przeładowany graczami, którzy nie są w stanie lub nie chcą przenieść swojej gry na wyższy poziom. Biorąc pod uwagę, jak nadmuchane były drużyny Bruins i Celtics w zeszłym roku w sezonie zasadniczym oraz to, jak słabo wypadły w play-offach, nie uważam za brak szacunku wymieniania drużyn B i C na sezon 2022–2023 jako dobrze wyposażonych drużyn, które miały dobre wyniki po sezonie F.

W takim razie całkowicie dopuszczalne byłoby zdenerwowanie drużyny Red Sos 2024, jeśli/kiedy przegrywają mecze z powodu grzechów, takich jak bezmyślne bieganie po bazie, rzucanie do niewłaściwej bazy i miotacze, którzy rzucają klopsiki 0-2. Jeżeli jednak przegrywają mecze, bo po prostu nie są wystarczająco dobrzy, albo brakuje im uderzeń z dołu tabeli, albo nie mają wystarczającej liczby miotaczy, którzy mogliby rzucać w szóstej lub siódmej rundzie, to gracze powinni być obwiniony. Nie ogranicza się to do zawodników Red Sox. To właśnie mówi Devers.

READ  Hater's Ball: Wszystko, co jest nie tak z 50 najlepszymi graczami fantasy football w 2023 roku

Ale tak to jest po prostu skonfigurowane, nie sądzisz?

(Zdjęcie Sama Kennedy'ego: Matt Stone/MediaNews Group/Boston Herald za pośrednictwem Getty Images)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *