Ukraińskie aktualizacje na żywo: USA przygotowują się do odpowiedzi, gdy Putin rozkazuje wojskom separatystyczne enklawy

zdjęcie
kredyt…Alexey Nikolsky/Sputnik, przez AFP – Getty Images

Wraz z wysłaniem przez Rosję sił zbrojnych i obiecującymi sankcjami przez Stany Zjednoczone, konflikt na Ukrainie wszedł we wtorek w niebezpieczny nowy rozdział, ponieważ droga do dyplomatycznego rozwiązania szybko się zawęziła.

Prezydent Rosji Władimir Putin był twardy w kwestii tego, co go czeka, nazywając Ukrainę czymś więcej niż „marionetką” Stanów Zjednoczonych, a ich przywódcy są wyłącznie odpowiedzialni za wszelkie „rozlew krwi”, które mogą nastąpić w następnej kolejności. Pan Putin podniósł również widmo walki po rozmieszczeniu oddziałów w dwóch separatystycznych regionach Ukrainy właśnie uznanych przez Rosję.

„Jeśli chodzi o tych, którzy przejęli władzę w Kijowie i nadal ją dzierżą, domagamy się natychmiastowego zaprzestania działań wojennych” – powiedział, odnosząc się do stolicy Ukrainy.

Przywódcy Ukrainy przygotowywali się na perspektywę intensywnej bitwy w obronie swojego terytorium, przekazując we wtorek ponure przesłanie żołnierzom. „Przed nami trudna próba” – powiedział minister obrony Ołeksij Reznikow w oświadczeniu wydanym przez armię. Będą straty. Będziesz musiał przejść przez ból i przezwyciężyć strach i rozpacz.”

Przedstawiciele Białego Domu powiedzieli, że prezydent Biden nałoży sankcje gospodarcze na separatystyczne regiony Ukrainy, a kolejna reakcja Zachodu zostanie ogłoszona we wtorek. Do tego czasu, wielu doradców Bidena powiedziało, że spodziewali się już, że rosyjskie siły przejdą przez granicę na Ukrainę, przekraczając linię, którą Biden wyznaczył do nałożenia „szybkich i twardych” sankcji na Moskwę.

W ostatnich tygodniach od 150 do 190 tysięcy rosyjskich żołnierzy, według zachodnich szacunków, stopniowo ogarniało swoich sąsiadów, a Stany Zjednoczone wielokrotnie ostrzegały, że pytanie o rosyjską inwazję nie brzmiało, czy była, czy nie.

Filmy o konwojach wojskowych przemieszczających się przez terytorium separatystów krążyły we wtorek w mediach społecznościowych, ale nie było natychmiastowego oficjalnego potwierdzenia, że ​​były to siły rosyjskie, a nie separatystów wspieranych przez Rosję.

READ  Siły amerykańskie i jordańskie zrzucają pomoc lotniczą do Gazy

Po stronie ukraińskiej w mediach społecznościowych pojawiły się podobnie niepotwierdzone doniesienia, że ​​armia ukraińska przesuwa ciężką broń, taką jak artyleria samobieżna i czołgi, na linię frontu z enklawami separatystów.

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy szybko potępili środki podjęte przez Rosję w poniedziałek w celu uznania separatystycznych regionów, tak zwanych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, które powstały po tym, jak Rosja rozpętała wojnę separatystyczną na wschodniej Ukrainie w 2014 roku.

Sekretarz Stanu Anthony J. Mrugać na Twitterze To, że „uznanie przez Rosję „niepodległości” tak zwanych republik kontrolowanych przez jej pełnomocników to przewidywalny wstyd”. Dodał, że powiedział ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kulebie, że Stany Zjednoczone potępiają te działania „w najostrzejszych słowach”.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ pod koniec poniedziałku kilka krajów skrytykowało Rosję, twierdząc, że posunięcie to stanowiło naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych i zamach na suwerenność Ukrainy. Chociaż spotkanie zakończyło się bez działania, Linda Thomas Greenfield, ambasador USA przy ONZ, powiedziała, że ​​członkowie rady „wysłali jednolitą wiadomość – że Rosja nie powinna rozpoczynać wojny”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w telewizyjnym oświadczeniu w poniedziałek wezwał sojuszników Ukrainy do podjęcia natychmiastowych działań i wezwał naród ukraiński do zachowania spokoju.

„Jesteśmy na naszej ziemi” – powiedział. „Nie boimy się niczego ani nikogo”.

We wtorek minister obrony Reznikow powtórzył stanowisko kraju, mówiąc, że Kreml nie uznał obu separatystycznych regionów, a raczej uznał „agresję na Ukrainę”.

„Jesteśmy gotowi i zdolni do obrony siebie i naszej suwerenności” – powiedział. na Twitterze. „Świat nie może milczeć. Sankcje? Kolejne zadrapanie na murze? Nowy Mur Berliński?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *